Podatek za pas startowy? To całkiem realne

Podatek za pas startowy

Wójt podkrakowskiej gminy Zabierzów, na terenie której znajduje się obsługujący Kraków port lotniczy Balice chce, aby lotniska płaciły podatek za pas startowy, terminale oraz inną infrastrukturę. W grę wchodzą miliony złotych.

Łukasz Szatkowski, menedżer działu podatków w Inventage Polska, tak komentuje tę sprawę:

Mamy tutaj do czynienia z typowo profiskalnym podejściem. Opisana propozycja opodatkowania lotnisk to próba nakładania dodatkowych obciążeń, które nie wynikają wprost z przepisów.

Wójt Elżbieta Burtan uważa, że porty lotnicze korzystają ze zwolnienia z podatku od nieruchomości nielegalnie.

Polska rzekomo nie dopełniła formalności, gdy w 2007 r. wygasł okres przejściowy dotyczący poboru podatków od lotnisk. Nie powiadomiła Komisji Europejskiej o zwolnieniu, które przybrało formę pomocy publicznej.

Port lotniczy Balice płaci podatek od nieruchomości tylko od niewielkiej części zajmowanego terenu. Oszczędza 6 milionów złotych rocznie.

Władze portu lotniczego uważają, że nie ma w prawie podatku od pasów startowych - tak samo, jak nie ma podatku od dróg publicznych. Dodają, że przekazują do budżetu Zabierzowa ponad milion złotych rocznie.

Wprowadzenie podatku od nieruchomości obejmującego całe lotniska najmocniej uderzyłoby w mniejsze porty, które zazwyczaj balansują na granicy rentowności.

Szatkowski dodaje:

Jeśli faktycznie okaże się, że Polska nie dopełniła obowiązku powiadomienia Komisji Europejskiej władze portów lotniczych będą najprawdopodobniej domagać się od rządu odszkodowań.